Aktualności - Wydarzenia

24.04.2013 | Autor _

W poniedziałek zmarł nagle i niespodziewanie Klaus Otto Skibowski, pochodzący z Ełku uznany dziennikarz zachodnioniemiecki, zasłużony dla pojednania polsko-niemieckiego. Odszedł wspaniały człowiek, wielki przyjaciel swojego rodzinnego miasta i Polski.

Klaus Otto Skibowski urodził się 31 marca 1925 r. w Ełku. Pochodził z rodziny zamożnych, a przy tym aktywnych społecznie mieszczan ełckich. Ojciec Skibowskiego do momentu przejęcia władzy przez nazistów pełnił w mieście istotne funkcje, głównie honorowe, będąc m.in. członkiem zarządu Izby Rzemieślniczej w Olsztynie oraz radnym miejskim. Ojciec nie wstąpił do NSDAP. Klaus Skibowski twierdził, że ta odmowa zakończyła się pobiciem jego ojca przez nieznanych sprawców.

W swojej historii powiatu ełckiego Reinhold Weber podaje, że pierwszym ochrzczonym w kościele św. Wojciecha był właśnie ojciec Klausa – Otto Skibowski (1895 – 1980), syn fundatora świątyni Joachima Skibowskiego i właściciela farbiarni położonej nad brzegiem Jeziora Ełckiego.

Po wojnie ojciec Skibowskiego rozpoczął odbudowywanie społeczności przedwojennych ełczan, współtworząc 15 grudnia 1947 r. w Hamburgu „Wspólnotę Powiatu Ełckiego" („Kreisgemeinschaft Lyck"), której przewodniczącym pozostał do sierpnia 1974 r.

Od 1946 r. Klaus Skibowski pracował jako dziennikarz. Był także wieloletnim doradcą kanclerza Niemiec Konrada Adenauera. Był szefem niemieckiej Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI), autorem licznych reportaży. W 2009 r. Skibowski wydał nietłumaczoną na język polski książkę autobiograficzną „Wolken über weitem Land" („Chmury nad daleką krainą"), gdzie opisuje szczegółowo historię rodziny ełckich przedsiębiorców.

Klaus Skibowski był kronikarzem, dumnym z faktu, że na rubieżach Niemiec tętniło życiem i rozwijało się prężne miasto. Skibowski składał hołd swojej krainie lat dziecinnych:

„Dla mnie to był raj. Przede wszystkim woda. Pływaliśmy jak opętani, zimą jeździliśmy na łyżwach po zamarzniętym jeziorze. Nasze życie toczyło się nad jeziorem, a na politykę byliśmy jeszcze za mali."

Po wojnie Klaus Skibowski już jako reporter odwiedził Polskę. Przy tej okazji przyjechał również do Ełku. Wspomina między innymi, że jego auto z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi budziło wówczas na ulicach miasta sensację.

Za swoje zasługi dla polsko-niemieckiego pojednania otrzymał wysokie odznaczenia polskie i niemieckie (Krzyż Zasługi).

Niedawno Klaus Skibowski obchodził swoje 88 urodziny. Z tej okazji prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz wystosował list gratulacyjny do szanownego Jubilata, w którym przekazał życzenia oraz wyrazy uznania dla jego publicystycznego i literackiego dorobku. Prezydent podziękował za twórczość oraz zaangażowanie w dzieło pojednania między naszymi narodami. Zapewnił, że ełczanom towarzyszy poczucie dumy, że z tak znamienitym twórcą łączą nas wspólne korzenie. Prezydent Andrukiewicz zaprosił także Klausa Skibowskiego do odwiedzenia Ełku. Niestety nigdy nie doczekamy się już tej wizyty.

Klaus Otto Skibowski zmarł nagle i niespodziewanie 22 kwietnia 2013 r. Pogrzeb odbędzie się prawdopodobnie 30 kwietnia 2013 w kręgu rodzinnym. Oficjalne pożegnanie zmarłego planowane jest w innym terminie.


Źródło:
M. Olszewski, R. Żytyniec „Ełk spacerownik po niezwykłym mieście', Muzeum Historyczne w Ełku, 2012.

< Poprzednia		Następna >